Rzecznik Praw Obywatelskich staje w obronie Doliny Rozpudy. Minister Środowiska staje w obronie bezprawia.
Dodane przez kazik dnia Luty 02 2007 13:59:17

RPO w obronie Rospudy
[ Jakub Medek, Białystok, 2007-01-20, http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,3863337.html ]

Do przeciwników budowy obwodnicy Augustowa w najcenniejszej części Doliny Rospudy dołączył rzecznik praw obywatelskich
Tymczasem w podlaskim urzędzie wojewódzkim już przygotowuje się pozwolenie na jej budowę. W lutym może rozpocząć się dewastacja unikatowej Doliny Rospudy.

Drogowcom brakuje w tej chwili dwóch dokumentów - pozwolenia na budowę i decyzji środowiskowej. O ile pozwolenie leży wyłącznie w gestii wojewody, o tyle decyzją środowiskową - zaskarżoną przez organizacje pozarządowe - zajmuje się minister środowiska.
To do niego zwrócił się w środę rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski i wniósł o uchylenie decyzji środowiskowej.
Jego zdaniem inwestycję zlokalizowano z naruszeniem prawa. Chociaż pozwala ono na budowę na terenach chronionych, to wyłącznie wtedy, gdy nie ma rozwiązań alternatywnych.

W piśmie do ministra rzecznik zwraca uwagę, że w przypadku obwodnicy Augustowa takie działania są łamaniem konstytucji, która ochronę środowiska i zrównoważony rozwój wymienia wśród fundamentalnych podstaw funkcjonowania państwa.

Co na to minister Jan Szyszko (PiS)? Oficjalnej odpowiedzi nie ma. Ale nieoficjalnie dowiadujemy się, że pismo RPO nie zrobiło na nim wrażenia. Polecił dołączyć je do innych skarg na decyzję środowiskową dla tej inwestycji, na które muszą odpowiedzieć ministerialni urzędnicy.

Wszystko wskazuje więc na to, że zostaną one odrzucone, i to mimo tego, że sprawą zainteresowała się Komisja Europejska, która wszczęła już postępowanie sprawdzające, czy przyjęty przebieg obwodnicy nie jest sprzeczny z unijnym prawem.

Nasi informatorzy w resorcie utrzymują, że podtrzymanie decyzji środowiskowej jest w tej chwili dla ministra kwestią honoru. Uchylając ją, musiałby się przyznać do tego, że zgadzając się w ubiegłym roku na budowę w dolinie, popełnił błąd.

Poza tym przychylenie się do racji ekologów skutecznie zatrzymałoby rozpoczęcie inwestycji.
- Bez odrzucenia przez ministra skarg ekologów nie możemy wydać pozwolenia na budowę - mówi Józef Staniaszek, dyrektor wydziału środowiska i rolnictwa urzędu wojewódzkiego.

Nic jednak nie wskazuje na to, żeby urząd wojewódzki brał pod uwagę taką ewentualność. Jego pracownicy podają już termin, w którym pozwolenie na budowę zostanie wydane.
- 8 lutego otrzymamy od ministra środowiska ostateczną decyzję środowiskową. Dzień później wydamy pozwolenie na budowę. Do takich terminów obliguje nas prawo budowlane, które nakazuje zezwolić na rozpoczęcie inwestycji najpóźniej w ciągu 65 dni od momentu złożenia wniosku - wyjaśnia Ewa Welc, dyrektor wydziału infrastruktury urzędu wojewódzkiego.

Zapytana, czy coś mogłoby przesunąć termin, odpowiada krótko: - To jest gdybanie. Na razie trzymajmy się faktów.